.

.

wtorek, 23 sierpnia 2011

Już się zdecydowałam


Po długich namysłach wybrałam lekturę na najbliższe dni. And the winner is książka Rudzielce Katarzyny Buziak. Jestem raptem na 39 stronie, ale już wiem, że decyzja była dobra, bo podoba mi się styl pisania autorki. Niewielu pisarzy opanowało sztukę opisu, a pani Katarzynie sprawnie to przychodzi. Podczas dzisiejszej wędrówki po Krakowie (związanej z poszukiwaniem pracy) natknęłam się na uroczy sklepik i nabyłam tę uroczą zakładkę w biedronki ( jest drewniana). Przypadkiem wynalazłam też nowy numer Mojego pięknego domu z ciekawymi fotografiami. Nawet nie wiedziałam, że już jest nowy numer, miła niespodzianka. Polecam.

24 komentarze:

  1. O książce nie słyszałam wcześniej, więc czekam na twoje relacje a zakładka...ech..cudowna..

    OdpowiedzUsuń
  2. z głową w książce: zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :)

    cyrysia: recenzja na pewno się pojawi, zakąłdko miodzio, mam słabość do biedronek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesympatyczne biedroneczki :)
    Książka wybrana - zatem miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam nadzieję, że książka nie zawiedzie Cię aż do końca :). Biedronki są słodkie :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nemeni: biedronkami jestem zachwycona, książka czyta się dobrze, oby tak dalej :)

    Intueri: też mam taką nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna jest ta zakładka- ostatnio mam jakiąś manie na tym punkcie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Morduję tego Gatsby'ego w autobusach, do poduszki mam Hard-boiled wonderland, a za dnia kończę Zorbę, którego z powodu malutkich literek nie jestem w stanie dłużej czytać.
    Powodzenia w szukaniu pracy - w co celujesz?
    (Miałam rozmowę na sekretarkę - totalnie nie dla mnie, ale tam przynajmniej płacą prawdziwymi pieniędzmi, a coraz częściej przekonuję się, że jednak pieniądze dają szczęście!)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyłączam się do zachwytów nad zakładeczką-biedroneczką. Jest urocza.
    Czy już Ci pisałam, że zazdroszczę Ci tego Krakowa. Nawet tego, że możesz sobie po tym pięknym mieście chodzić w poszukiwaniu pracy. Życzę Ci abyś znalazła tę najlepszą i najodpowiedniejszą w jak najkrótszym czasie.
    Na stronki jeszcze nie zajrzałam. Ale zrobię to w najbliższym czasie i dam znać.
    Podobało mi się to co napisałaś w komentarzu na blogu Niedopisanie o pewnym umiarze czytelniczym - i coś z nowości i coś z klasyki. Myślę, że to dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam tej książki, ale po tytule widzę, że chyba powinnam, jako przedstawicielko rudych włosów:D. Poza tym piękna zakładka!!

    OdpowiedzUsuń
  10. I ja również czekam na relację końcową. :) Zakładka świetna. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. zakładka boska, powodzenia w szukaniu pracy! jestem na tym samym etapie....
    @AGATA Adelajda ja czytam Llose i tez nie daje rady z powodu literek i wydania z 1983 roku z pożółklymi kartkami;(

    OdpowiedzUsuń
  12. toska82: ja też, mam w domu niemało zakładek, ale wyznaję zasadę, że im więcej, tym lepiej :)

    Agata Adelajda: a ja nie potrafię czytać kilku książek naraz :( Współczuję tego Gatsby'ego, ja się męczyłam pamiętam z tą książką. Cóż chciałabym w zawodzie, ale na początek może być coś innego. Z drugiej strony ostatnio coś innego, co miałoby na krótko przedłużyło się na kilka lat :(

    Balbina64: widzisz, a ja tęsknię za Lublinem, sercem jestem tam, a nie tu... Dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że w miare sprawnie znajdę jakąś pracę. Bo tu dobry jest złoty środek między nowościami a klasyką :)

    Kasandra_85: to tym bardziej koniecznie :) dziękuję

    Ewa: pojawi się na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bluedress: a więc łączmy się w cierpieniu :) a tak serio mam nadzieję, że szybko znajdziemy dobrą i fajną pracę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. najlepszą prace pod slońcem :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie podoba mi się tytuł tej książki. Może dlatego że zazwyczaj jeśli słyszę to słowo, to jako negatywny komentarz do mojego koloru włosów...
    A zakładka cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  16. Okładka nie przyciąga, ale z ostateczną decyzją poczekam do recenzji.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. I jak poszły poszukiwania? :) Pozdrawiam gorąco!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytałam,ze 2 lata temu bardzo miło wspominam :).

    OdpowiedzUsuń
  19. bluedress: dokładnie tak :)

    Sol: a czyta się naprawdę dobrze :)

    Maruda007: recenzja ukaże się już wkrótce :)

    A.: poszukiwania trwają... i pewnie potrwają...Witam serdecznie u mnie i zapraszam :)

    Agnieszka Wawka: ja też sobie chwalę lekturę i mam nadzieję, że tak pozostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. To ja trzymam kciuki, żeby trwały jak najkrócej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zakładka urocza...życzę miłej lektury i oczywiście powodzenia w poszukiwaniu pracy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie bardzo mi się spodobała zakładka:) I ten magazyn - też niczego sobie;)

    OdpowiedzUsuń
  23. A.: dziękuję, też o tym po cichu marzę :)

    Dalia: dziękuję pięknie :)

    Sarenkasarna: zakładka skusiła mnie z wystawy sklepowej, nie mogłam jej nie kupić :)

    OdpowiedzUsuń