Po raz pierwszy w życiu udało mi się od początku do końca samodzielnie zrobić dżem :) Często pomagałam mamie w robieniu przetworów, ale tym razem konfitura jest mojego autorstwa. Wybrałam dżem śliwkowo-kakaowy. Poszperałam w sieci i skompilowałam kilka receptur w jedną następującą:
4,5 kg śliwek węgierek
niecały kilogram cukru
2 cukry waniliowe
150 g kakao.
Dżem wyszedł naprawdę warty zachodu. Aromat i smak powstały z połączenia śliwek z kakao jest niezwykły i wyjątkowy. Spałaszowałam dzisiaj kanapkę z tym dżemem i białym serem. Byłam zachwycona. Chyba polubię robienie przetworów :)
Roznoszący sie po kuchni zapach pyrkających na ogniu śliwek jest kuszący, a sama procedura wyrobu dżemu ma w sobie pewną magię, która mnie uwiodła.