Z literatury rosyjskiej czytałam jedynie klasykę. Najnowszej literatury tego kraju nie znałam. Wczoraj miałam okazję troszkę nadrobić te zaległości dzięki Wycieczce na tamten świat. Przyznam szczerze, iż miałam wątpliwości co do tego tytułu. Okazało się, że całkiem niepotrzebnie.
Książka jest ciekawa i wciąż coś się dzieje, że trudno się oderwać od lektury. Wycieczkę na tamten świat właściwie połknęłam, a nie przeczytałam. Zajęło mi to kilka godzin. Bohaterów poznajemy, gdy Tania i Dima wybierają się na skoki spadochronowe na Biegun Północny. Podczas lotu na pokładzie samolotu nastąpił wybuch, otworzyły się drzwi, samolot się rozhermetyzował. Z pewnych względów Tania i Dima byli zmuszeni opuścić samolot i skoczyć spadochronem ( dodam tu, że lecieli ze złożonymi, gotowymi do użycia, spadochronami, a na pokład samolotu można wejść jedynie z rozłożonym sprzętem, ale im się udało). W rezultacie na dwóch spadochronach pokład opuściło trzech pasażerów, którzy wylądowali pośrodku lasów, z dala od siedzib ludzkich. Tania, pracownica agencji reklamowej, Dima, dziennikarz, oraz Igor, gracz karciany o fenomenalnej pamięci, zostają napiętnowani jako terroryści i w ślad za nimi rusza milicja rosyjska oraz mafia. Perypetie ucieczki bohaterów są arcyciekawe. Autorzy książki wykazali się dużą pomysłowością w rozwoju akcji. Książka napisana jest prostym językiem, łatwo się ją czyta. Anna i Siergiej Litwinowie to rodzeństwo, które wydało w Rosji ponad czterdzieści książek. Wycieczka na tamten świat otwiera cykl o Tani Sadownikowej. Wiem już, że chętnie sięgnę po kolejne książki o tej bohaterce, bo naprawdę przyjemnie się czyta i miło spędziłam czas dzięki tej książce.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Oficynka.
Rzeczywiście tytuł bardzo zwodniczy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia , myślę ze jak będę miała okazję to na pewno sięgnę po te lekturę.
Interesująca pozycja, ale chwilowo nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Twoja recenzja jest bardzo ciekawa, chętnie sięgnę po książkę... martwi mnie tylko to kiedy ja znajdę czas na te wszystkie ciekawe książki polecane przez obserwowane blogowiczki :)))))))
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam jak wpadnie mi w łapki. :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc kompletnie nie podoba mi się okładka, ze względu na nią byłabym nawet skłonna odrzucić możliwość przeczytania książki. Teraz jednak muszę się nad tym zastanowić :)
OdpowiedzUsuńDalia: naprawdę polecam :)
OdpowiedzUsuńIsadora: być może kiedyś :)
magdalenardo: mnie także to dręczy, zbyt mało czasu i finanse niewystarczające na zakup wszystkich chcianych tomów :)
Ewa: czekam na Twoją recenzję :)
giffin: zapomniałam wspomnieć o okładce, mnie także by zniechęciła, gdybym nic nie wiedziała o treści, a naprawdę warto :)
Może też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Widzę, że książka zapowiada się ciekawie, więc koniecznie muszę ją poznać.
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie, jak wpadnie w moje ręce na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMnie lekko zwodziła okładka, na początku byłem sceptycznie nastawiony, ale odczucia mam podobne, już po lekturze ;d :)
OdpowiedzUsuńI kolejna pozytywna recenzja. Muszę się poważnie zastanowić nad kupnem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja bardzo lubię literaturę rosyjską, także współczesną, ale o Annie i Siergieju słyszę po raz pierwszy ;) Zaciekawiła mnie ta pozycja ogromnie, będę miała ją na uwadze przy wyborze kolejnych lektur.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej rosyjskiej książki i chyba czas to zmienić. Słyszałam o tych autorach, więc może sięgnę właśnie po tą książkę. Jeszcze zobaczę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na liście do przeczytania. :) Ciekawa recenzja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach :) Uwielbiam powieści w tym guście. A skoro jeszcze mamy tu do czynienia z dużą pomysłowością, niczego więcej mi nie trzeba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Muszę przyznać, że brzmi to dość ciekawie :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam. Jakoś nie mogę się przekonać do niej ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy piszą o tej książce a mnie wywraca na lewa stronę bo jej nie mam :/, ale oczywiście ją chcę, a chcieć to móc, upolować z księgarnianej półki :)Jakie to proste.
OdpowiedzUsuńJa rosyjskie łykam w ciemno, przynajmniej pierwszą każdego autora. Potem decyduję czy mi się podoba. I tak Marinina moja ulubiona, Doncowa rozabwia bez pudła, Aksjonow wzruszył na całe życie, Rybakow też. I po tę sięgnę koniecznie, tym bardziej, że tak polecasz
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na uwadze. Zarys jej treści brzmi ciekawie i zapowiada równie ciekawą lekturę. Będę się musiała za nią rozejrzeć 8)
OdpowiedzUsuńSięgnę, jak tylko będę miała okazję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAgnieszka Wawka: warto ulec pokusie tej książki :)
OdpowiedzUsuńKasandra_85: cieszę sie, że mamy podobne zdanie nt. tej książki :)
cyrysia: bo i jest ciekawa :)
toska82: czekam na Twoją recenzję :)
Molioo: okładka rzeczywiście może zniechęcić, mnie także początkowo zniechęcała do tego tytułu, ale warto było zaryzykować :)
Maruda007: mam nadzieję, że nei będziesz zawiedziona :)
Nemeni: ja znowu nie mam porównania, bo nie znam najnowszej literatury rosyjskiej i nie mam o niej pojęcia :)
Heather: warto poznać tę prozę :)
Cassiel: dziekuję :)
Monika: ciekawe jak Tobie się spodoba :)
Dusia: bo i jest taka :)
Bujaczek: nie zmuszam, może kiedyś zmienisz zdanie :)
Natula: czekam na recenzję z upolowanej zdobyczy :)
kasia.eire: dziękuję za podsunięcie autorów :) Po tej lekturze mam chętkę na poznanie innych współczesnych rosyjskich powieści :)
OdpowiedzUsuńBellatriks: jestem ciekawa Twojej opinii :)
Ewa: dziękuję za informację, zaraz zajrzę na nowego bloga :)
M.: polecam :)
Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tej książki i cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu. Ja niestety nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Ale mam nadzieję, że niedługo to nastąpi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Och Anetko :( Strasznie mi przykro z powodu pieska. Wyobrażam sobie jaka smutna musiałaś być. Przecież po operacji było już lepiej, prawda? :( Przykro mi...
OdpowiedzUsuńmiqaisonfire: ciekawe jak Tobie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńByło lepiej, ale niestety nastąpiło pogorszenie... Bardzo przykra sytuacja.