.

.

niedziela, 4 września 2011

Katarzyna Buziak, Rudzielce

Tę książkę przeczytałam ponad tydzień temu, ale mam tak, że jak od razu recenzji nie opublikuję, to potem zapominam. Cóż... skleroza...


Rudzielców kupiłam całkiem przypadkiem, bo były znacznie przecenione w pewnej małej księgarni. Właściwie nabyłam książkę za grosze. Po lekturze okazało się, że był to jeden z moich najlepszych zakupów czytelniczych. Jestem zachwycona stylem autorki. Katarzyna Buziak jako jedna z nielicznych pisarek potrafi używać słów, które dzisiaj są zapomniane i takich które nie są używane na codzień i robi to naturalnie i w urzekający sposób. Może zaserwuję dwa cytaty:

Żywa! Konstatuję z niechęcią, kiedy uderzam kolanem o twardą płytę nagrobną i czuję coraz zimniejsze stopy w zbyt cienkich półbucikach, zanurzonych głeboko w zwiędłych liściach, mokrych jeszcze po popołudniowym deszczu!

Dopiero w drugiej połowie swego życia Mariusz poznaje radość prawdziwej miłości. Zaczyna rozumieć, czym jest bliski, szczery kontakt z kobietą kochającą i spontaniczną. Taką, obok której chce się zasypiać i spokojnie, w pełni satysfakcji, budzić rano. Płowowłosa Angielka daje mu prawdziwy spokó spełnionego mężczyzny, a także drugą młodość, zamiast tamtej zagubionej gdzieś daleko, na polach własnego majątku, dawno temu, jesienią tysiąc dziewięćset dziewiętnastego roku.

Losy głównej bohaterki, Anny Choteckiej, są przeplatane retrospekcjami z życia jej pradziadków, dziadków i rodziców. Historie przodków oraz Anny są ciekawe i subtelnie wchłaniają czytelnika w ten świat. Książka absolutnie nie jest pełna zwrotów akcji. Napisana raczej niespiesznie, spokojnie. Jest i rodzinna tajemnica z przeszłości i codzienne życie, zdrada, miłość. Rudzielce są jedną z niewielu książek, które można spokojnie smakować i wprost delektować się. Umiejętność operowania językiem jest niezwykle mocną stroną autorki. Jak dla mnie jest wirtuozem słowa. Niewiele mamy takich pisarek. Zwolennicy kryminałów i szybkiej akcji, która wbija w fotel mogą się zawieść, ale osoby lubiące chłonąć każde zdanie, każde słowo będą ukontentowani jak mniemam :) Irytuje mnie tylko fakt iż tak świetna książka jest tak mało znana. Zachęcam wszystkich do lektury. W skali od 1 do 10, książka otrzymuje 11.

32 komentarze:

  1. Aż tak wysoko? Warto zajrzeć:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to czytam, to nasuwa mi się skojarzenie z moim niedawnym odkryciem - z Anną Bolecką i jej "Białym kamieniem", w której autorka opisuje życie swojego Pradziadka. Podobnie jak ta, jest to powieść napisana tak właśnie" "niespiesznie, spokojnie" i delektowałam się każdym opisem przyrody.

    Więc "Rudzielców" teeż muszę dorwać. Dzięki!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro tak zachęcasz, to będę musiała się za nią rozejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kiedy w książkach autorka umiejętnie operuje językiem, dzięki czemu podnosi to na jej wartości. Chętnie zatem poznam i tę książkę . Mam nadzieję, że pozytywnie mnie ona zaskoczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż tyle punktów? A ja mam rudzielca w rodzinie. No to poluję.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie byłoby być przecenionym*... Kiedyś znalazłam na ulicy w kałuży (na prawdę) znakomitą książeczkę Teatr zamknięty.

    * Co autorka może zrekompensować Twoją recenzją:)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki z takim "wysmakowanym" językiem i, jeśli tylko mi się uda, znajdę tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś przez pewien czas byłam rudzielce, chętnie przeczytam - może spotkam w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  9. Taka wysoka ocena zapewne nie wzięła się bez powodu, dlatego poszukam tej książki :) Przyznam, że nie słyszałam o niej wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wysoka ocena ;) Nie wypada nie przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ocena wysoka, ale jakoś nie przekonuje mnie fabuła...może kiedyś...:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. No, no...wysoka nota i pozytywna opinia. :) Skusilaś mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam wszystko co rude! A jeszcze po Twojej recenzji domyślam się, że książka jest czymś na kształt sagi rodzinnej. Takie rzeczy też uwielbiam. Ale nazwisko autorki nic mi nie mówi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Maruda007: aż tak wysoko :)

    Oleńka: czekam na Twoją recenzję :) i także dziękuję za podsunięcie tytułu :)

    Kasandra_85: warto :)

    cyrysia: tutaj będziesz mogła delektować się słowem :)

    Książkowiec: mam nadzieję, że polowanie zakończy się zdobyczą i udanej lektury życzę :)

    Agata Adelajda: to przykre, że w kałuży...Z drugiej strony zawsze musimy się liczyć z tym, że coś, co jednemu się spodoba, to drugiej osobie średnio, a trzeciej w ogóle...

    Dusia: ja bardzo lubię takie ksiązki i boleję nad tym, że tak ich niewiele...

    Agnesto: to polecam tym bardziej :)

    Dosiak: bardzo, bardzo mi się podobała lektura :)

    Bujaczek: :) polecam

    Isadora: nie naciskam :)

    Ewa: cieszę się, taki miałam zamiar :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mag: zgadza się, to coś w rodzaju sagi rodzinnej, naprawdę warto :) Irytuje mnie kiedy dobre książki są tak mało znane...

    OdpowiedzUsuń
  16. dzięki za odwiedziny :) moja recenzja 'Traktatu o łuskaniu fasoli' przy pracy na proseminarium Twojej koleżanki, to pikuś :D, o tak 'Tania książka' jest świetna :) były też romanse Daniel Steel po 1zł, ale jakoś się nie mogłąm zdecydować :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Czuję się zaintrygowana. Jak to dobrze, że po drodze trafiają się nam genialne książki od których trudno się oderwać, a i zapomnieć o nich nie sposób. Tytuł zapamiętuję i poszukuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurczę! Nie spodziewałabym się, że ta książka będzie miała taką wysoką notę! Przyznam też, że nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, także Twoja recenzja jest tym bardziej zachęcająca. Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ładny dzbaneczek! A nad książką jeszcze się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam jakiś czas temu też byłam zauroczona,miło wspominam lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Głowy uciąć sobie nie dam, co do podobieństwa, bo trudno o porównania ostateczne w przypadku książek, które są dziełami samymi w sobie... W tematyce i stylistyce jest podobieństwo. Ale więcej będę mogła powiedzieć, jak dorwę "Rudzielców" :)

    Pozdrawiammmmmm!

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne jest to uczucie, gdy nabyta za grosze książka okazuje się być prawdziwą perełką, prawda? O "Rudzielcach" nigdy wcześniej nie słyszałam, ale z opisu już widzę, że to będzie coś w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oooooo.... Nie znam autorki, a tym bardziej książki, ale już ją wpisuję na na moją książkową listę życzeń. Coś czuję, że ta książka może mi się spodobać :)) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Anetko i dlatego taki blog jest świetnym miejscem na promocje mało znanej,ale dobrej literatury. Gdybyś nie napisała o tej książce, pewnie nigdy bym na nią się nie natkneła

    OdpowiedzUsuń
  25. Hmm wysoko oceniasz ta ksiazke-dlatego z pewoscia przeczytam gdy tylko nadzarzy sie okazja.

    OdpowiedzUsuń
  26. Najlepsze książki znajduje się w małych, klimatycznych księgarniach :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi interesująco. Postaram się sięgnąć, skoro dałaś aż 11 ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Czasem lubię przeczytać taką książkę, więc jak będę miała na nią ochotę i czas, to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda, że w moim mieście te małe księgarnie tak kuleją, a słowo "przecena", "rabat", czy "promocja" widnieje w nich tylko na półkach w słownikach... Chętnie bym kupiła takich 'Rudzielców', a tak może natknę się na nich w bibliotece 8)

    OdpowiedzUsuń
  30. Twoja punktacja mnie powaliła, uśmiałam się serdecznie Tylko prawdziwa fanka autorki, może tak punktować powieść. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Już zapisuję do listy. Koniecznie muszę przeczytać..:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bluedress: Steel czytałam jedną książkę i średniawo ją wspominam...

    Natula: mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona :)

    miqaisonfire: ksiązka przeleżała trochę u mnie, bo także miałam co do niej obawy

    Przepowiednia: dziękuję

    Agnieszka Wawka: miło mi, że mamy podobe zdanie :)

    Oleńka: mam nadzieję, że uda się dorwać :)

    Nemeni: wspaniałe uczucie

    rr-odkowa:miłej lektury

    Mag: masz rację :)

    Z głową w książce: czekam na Twoją recenzję

    Kuchareczka: racja :)

    Deline: zasługuje na tak wysoką ocenę

    Heather: polecam

    Bellatriks: promocje w księgarniach są tylko w większych miastach to fakt, ciekawe czy będzie w bibliotece

    monotema: bo mi skali zabrakło :)

    smerfetka: warto :)

    OdpowiedzUsuń