.

.

czwartek, 6 czerwca 2013

Deszczowe, czerwcowe już poranki i dnie

Podczas ostatniego wypadu na działkę zerwałam woreczek płatków dzikiej róży. Pachniały delikatnie i subtelnie. Chciałabym mieć wodę perfumowaną o takim wyjątkowym aromacie. Płatki utarłam w moździerzu z cukrem ( cukru dałam taka samą ilość co zgniecionych płatków) i 1/4 kieliszka wódki. Otrzymaną konfiturę przełożyłam do wyparzonego słoika. Kolor baaardzo mi się podoba, a zapach jest naprawdę intensywny. Ilość jest mikroskopijna, ale mam w planie dorobić jeszcze, aby móc trochę posmakować :)


Słoik sfotografowałam na podkładce pod kubek/szklankę kupioną od cioci mojej przyjaciółki. Mam cały zestaw 12 sztuk po dwie z innego koloru. Podoba mi się jakość wykonania i użycie dwóch kolorów do jednej serwetki. Są świetne i lubię  używać ich do picia przeróżnych napojów. Mała rzecz, a cieszy.

Do tego roku nie używałam do pieczenia rabarbaru, ale udało mi się już upiec cztery ciasta z tym owocem w roli głównej. Najbardziej mi smakuje ciasto kruche z rabarbarem i budyniem. Wykonałam je z przepisu ze strony rogalik blog. Połączenie kwaskowatego rabarbaru z delikatnością budyniu i ciastem kruchym, jak dla mnie, jest perfekcyjne. Zmodyfikowałam przepis o tyle, że dodałam do budyniu cukru waniliowego własnej roboty zamiast zwykłego. Pyszności :)


W deszczowe dni, które ostatnio mamy bez przerwy prawie, do życia pobudza mnie kawa z dużą ilością mleka i brązowym cukrem, tak jak lubię. Do kawy ten cukier odpowiada mi idealnie, ale do herbaty już niekoniecznie i wolę zwykły biały. Dawka dobrej i ciekawej prasy też jest nie do przecenienia. Zasmakowałam ostatnio w Sielskim życiu. Podobno w sprzedaży jest już Sielska kuchnia, ale nie mogę jej upolować, mimo prób w kilku miejscach. Z poprzedniego numeru przetestowałam przepis na marynowane jajka i byłam bardzo zadowolona z efektu. Czasopismo jest świetnie wydane, ma interesujące artykuły łączące tematykę kwiatową, kulinarną oraz ogólnie pisząc pochwałę ludowości, wiejskości, prostoty w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Za mną lekturą dwóch numerów, jeśli redakcja utrzyma taki poziom, to mają we mnie wiernego czytelnika.

12 komentarzy:

  1. Z zazdrością przyglądam się osobom, które w kuchni czują się ja przysłowiowa ryba w wodzie. jestem kuchennym analfabetą, jeśli nie gorzej... Mój partner świetnie gotuje, gdy on szaleje w kuchni, ja uciekam... W wyobraźni widzę siebie tworzącą konfitury, które stawiam w spiżarni w słoiczkach, a w całym domu czuć ich zapach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś robienie przetworów mnie nie fascynowało, to zmieniło się z czasem. Gotowanie i pieczenie mnie odstresowuje i sprawia wiele radości.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz zrobiłam tę konfiturę. Do tej pory jadłam tylko kupny różany.

      Usuń
  3. Konfitura wygląda uroczo... :)
    Ja rabarbar kocham od dziecka. I sam do chrupania i w cieście... Od zeszłego roku moja mama kombinuje z ciastami. Ja zostałam przy babeczkach i ciasteczkach pszenno-owsianych. Opracowałam własny przepis w kilku wersjach - za każdym razem smakują inaczej. W tym tygodniu zrobiłam czwartą, nową opcję - z jabłkami, ananasem i kokosem... :) Coraz lepsze mi wychodzą.
    Zaintrygowałaś mnie tym cukrem!

    Pozdrawiam serdecznie,
    Sol/Monique

    PS. Polecam mały PODWÓJNY KONKURS u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się pomysł na zrobienie ciasteczek owsianych, jeszcze takich nie piekłam. Prawdziwy cukier waniliowy jest całkiem inny od kupnego. Bez porównania.

      Usuń
  4. Ja poluję na sielskie życie :) Urzekło mnie to pismo :) Taca z różami po prostu obłędna !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę nigdzie zdobyć Sielskiej kuchni :( Te róże na tacy są moim dziełem decoupagowym.

      Usuń
  5. Ja raczej piję mleko z kawą niż kawę z mlekiem. Cukru nie spożywam, choć brązowy zdecydowanie bardziej wolę, niż biały, więc używam słodziku, tak wiec podobnie pobudzamy się do życia ! :) Życzę w końcu dużo słonka i pozdrawiam ze Szkocji! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to moja kawa tak naprawdę to mleko z kawą :) a dziękuję, o z jak daleka...

      Usuń
  6. Nastepnym razem poproszę o zdjęcie tej rózy , bo od dawna marzy mi się taka konfitura , a nie wiem która to roża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie posiadam aktualnie fotografii dzikiej róży :(

      Usuń