.

.

wtorek, 30 kwietnia 2013

Nieplanowany zakup genialnej książki

Przy okazji dzisiejszych załatwień na mieście w witrynie jednej z księgarń zauważyłam coś, na co polowałam od dawna. Kto oglądał programy kulinarne Jamiego Olivera i lubi jego styl gotowania, wie o czym piszę. Odkąd mam program KUCHNIA+ zaczęłam oglądać coraz więcej takich programów i przyznam, że Jamiego najbardziej przypadły mi do gustu. Podoba mi się, że najczęściej używa składników dostępnych dla statystycznego średniozamożnego człowieka, promuje zdrową żywność, regionalne produkty, proste i smaczne gotowanie podsumowując. Dlatego chciałam mieć jego książkę. Niestety ceny mnie odstraszały, ale dzisiaj udało mi się kupić Kulinarne wyprawy Jamiego za połowę ceny. Nie mogłam przejść obojętnie obok takiej przeceny wyczekiwanego tytułu. Skończyło się na tym, że wyszłam z reklamówką pełną TRZECH egzemplarzy, bo kupiłam na prezent, a jeden zostanie dla mnie. Były ciężkie, bo to porządne wydania w twardych okładkach, ale moja radość jest bezcenna.

15 komentarzy:

  1. Gratuluję upolowania wymarzonego tytułu i to w atrakcyjnej cenie.
    Mnie jakoś te wszystkie kulinarne programy nie rajcują, potocznie mówiąc. A zamiast książkowych pascali, nigelli i innych oliwierów wolę gazetkę typu "Prześlij Przepis". Nawet sama chciałam coś tam wysłać, ale nigdy nie mogę się za to zabrać.
    Smacznego eksperymentowania wg nowej książki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kolekcjonuję te gazetki, bo są przystępne cenowo, mają proste przepisy z ogólnie dostępnych składników i są sprawdzone. Nie raz testowałam różne receptury i zawsze wszytko wychodziło pyszne. Przepisy tam zebrane naprawdę są świetne, ja też planuję wysłać tam własne :) A książki kucharskie cenię za zdjęcia, inspiracje i opisy.

      Usuń
  2. Takie nieplanowane zakupy genialnych książek zawsze niesamowicie cieszą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj - pięknie i bardzo ciekawie tu u Ciebie.Jeśli pozwolisz to rozgoszczę się na dłużej.W wolnym czasie zapraszam w odwiedzinki do Dobrych Czasów.Pozdrawiam i życzę chwili wolnego na relaks z książką.J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się na kuchni absolutnie nie znam, ale powiem Ci, że jedna z moich ukochanych książek została również zakupiona zupełnie nieplanowanie i w absolutnej niewiedzy o czym w ogóle będzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to czasami jest, że nie planuje się danego zakupu, a efekt jest powalający.

      Usuń
  5. Ja programu nie mam, więc i kucharza nie znam. Daj znać, jak przepisy.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem kuchennym ignorantem... do gotowania mam dwie lewe nogi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może potrzebujesz więcej czasu i cierpliwości :)

      Usuń
  7. Jamiego oglądam w tv. Jak dla mnie jest straszliwie chaotyczny i bałaganiarski, ale moja córka go uwielbia. Zafundowałam jej trzy książki Jamiego, jest zachwycona, ja jakoś tego podziwu nie podzielam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałaganiarskie jest, to fakt, ale jak dla mnie dzięki temu bardziej naturalny.

      Usuń