Zawsze staram się przeglądać skład produktów spożywczych przed zakupem. Sprawdzam czy dana rzecz pochodzi z Polski czy nie. Postanowiłam jednak być bardziej pilna w tych małych śledztwach. Po ostatnim wpisie na blogu wiem co jem między innymi dowiedziałam się, że w pieczywie są substancje pochodzenia zwierzęcego! W pieczywie! Wiecie jakie substancje? Otóż chodzi o aminokwasy pochodzące ze zwierzęcego włosia i piór. Ponadto w co niektórej mące jest kreda. To mnie zdenerwowało, bo przepraszam bardzo, ale kupując chleb i bułki ja chcę otrzymać właśnie to, a nie jakieś pochodne z tego, czego bym w życiu nie zjadła... Od pewnego czasu planowałam upieczenie chleba. Jakoś odkładałam to w czasie, ale po ważnym wpisie Aronii o pieczywie zdecydowałam się przyspieszyć ten fakt. Korzystając z dzisiejszego dnia wolnego, uzupełniłam potrzebne składniki i upiekłam chleb. Rzeczywiście to wcale nie jest takie trudne, a zapach, widok i smak upieczonego własnymi rękami pieczywa bezcenny :) Przepis pochodzi z książki Ewy Oranowskiej-Lasockiej Przez żołądek do serca mężczyzny. Przepisy kuchni domowej.
Chleb domowy z płatków owsianych
2 szkl. płatków owsianych
litr mleka
10 dkg drożdży
kg mąki
płaska łyżka soli
Pokruszone drożdże zalać mlekiem, wymieszać aż do rozpuszczenia drożdży (mleko powinno mieć temperaturę pokojową lub być lekko ciepłe). Dosypać płatki, wymieszać. Odstawić na godzinę w ciepłe miejsce. Następnie przesiać mąkę, sól, dokładnie wyrobić ciasto i odstawić w ciepłe miejsce na godzinę. Ułożyć ciasto z blasze wysmarowanej tłuszczem. Piec około godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Moim zdaniem jest zbyt mało soli, kolejnym razem dodam troszkę więcej. Pieczenie chleba nie jest wcale trudne. Podoba mi się. Wyszedł naprawdę smaczny mimo że trochę zbyt płaski, ale co tam. Najważniejszy jest smak i jakość. Bez konserwantów, spulchniaczy, poprawiaczy smaku. Proste składniki, prawdziwy smak. Polecam. Teraz będę poszukiwała kolejnych przepisów na chleb. Rozkręcam się.
Jak znajdziesz i wypróbujesz sposób na najzwyklejszy chleb - taki prababci - to ja się zgłaszam po przepis:)
OdpowiedzUsuńBędę szukała :)
UsuńNo to tak dalej, a wyjdzie już dokładnie taki, jak byś chciała :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że eksperymentowanie będzie ciekawe i smaczne mam nadzieję
UsuńPrzez te Twoje wpisy to stąd nie wyjdę :) co jeden to bardziej mnie przyciaga.
OdpowiedzUsuńDawno nie piekłam chleba.
Miło mi, że się podoba :) Ja też ostatnio nie, ale wkrótce do tego wrócę.
Usuń