Przepis inspirowany tym wpisem. Zmieniłam tyle, że zamiast parmezanu dałam zwykły żółty ser, który był pod ręką. Zapomniałam też o pietruszce. Bakłażany pieczone według tego przepisu są pyszne i lekkie, bo bez tłuszczu.
Oooo bakłażany to ja uwielbiam...choc bardziej faszerowane... takiego jeszcze nie jadłam i to bez tłuszczu...no to fajnie ...bo wiadomo że co jak co ale tłuszcz to bakłażany pochłoną każdą ilość :)))
To ja tez polecam :) U nas przede wszystkim nadziewane. Rewelacyjne są z kaszą jaglaną :) Twoją wersję też przetestuję ...ten brak tłuszczu tu ma znaczenie :) Pozdrawiam
Nigdy bakłażana nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej tylko smażyłam
UsuńAle apetycznie wygląda jeszcze takiego nie jadłam
OdpowiedzUsuńJest pyszny i dietetyczny, polecam
UsuńOooo bakłażany to ja uwielbiam...choc bardziej faszerowane... takiego jeszcze nie jadłam i to bez tłuszczu...no to fajnie ...bo wiadomo że co jak co ale tłuszcz to bakłażany pochłoną każdą ilość :)))
OdpowiedzUsuńFaszerowanych nie znam, chętnie przetestuję
UsuńTo ja tez polecam :)
UsuńU nas przede wszystkim nadziewane. Rewelacyjne są z kaszą jaglaną :)
Twoją wersję też przetestuję ...ten brak tłuszczu tu ma znaczenie :)
Pozdrawiam
Nadziewane muszę przetestować :)
Usuń