Trochę to trwało, bo pierwsza warstwa farby została nałożona pod koniec listopada, ale liczy się efekt.
Butle bożonarodzeniowe planowałam już od dawna, udało się dopiero w tym roku. Fioletowa oczywiście nie jest świąteczna. Niełatwo było zająć się pięcioma naraz, ale skończyłam.
Na lampce leżą polakierowane kamienie, zawsze są piękne w wodzie. Gdy wyschną, część robi się brzydka. Jakiś czas temu postanowiłam pokryć je lakierem, którego używam do decoupage. Efekt jest jak najbardziej zadowalający. Wyglądają jakbym przed momentem wyciągnęła je z morza.
Świetnie wyglądają:-) Czerwona moim faworytem:)
OdpowiedzUsuńCzerwona była planowana jako pierwsza :)
UsuńPiękne butelki - czerwona najlepsza :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem która najbardziej mi się podoba.
UsuńWszystkie są śliczne:) świetna dekoracja świąteczna:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno planowałam te butle, rok temu miały być gotowe :)
UsuńZdrowych, pogodnych i pełnych ciepła Świąt Bożego Narodzenia ;-)) Wesołych Świąt !! Świetne ozdoby, butelki są kapitalne ;-))
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuń