Na tygodniu życie o poranku to bieg i pośpiech, ale w sobotę i niedzielę lubię celebrować śniadania.
Dzisiaj jadłam placuszki pancakes. Jako dodatki podałam twarożek, borówki, nektarynki, miód gryczany i dżem jabłkowy z cynamonem.
Ciasto po zrobieniu było rzadkie, obawiałam się, że nie wyjdzie, ale podczas smażenia okazało się, że konsystencja jest idealna. Sprawdzony przepis pochodzi z tej strony.
Pancakes smaży się bez tłuszczu, więc jest zdrowo.
Poniższa fotografia przedstawia pancakes na brudnym talerzu, bo o zrobieniu zdjęcia pomyślałam dopiero przy drugiej porcji :)
*dla spostrzegawszych: pancakes na zdjęciu i tak jest nadgryziony :)
To prawda śniadania na co dzień są szybkie i mało wymyślne, ale w weekendy warto celebrować ten posiłek. Pancakes wygląda przepysznie :))
OdpowiedzUsuńStaram się, by w weekendy były wyjątkowo, spokojne i smaczne
UsuńTo jest leniwe?
OdpowiedzUsuńTo kto smażył placuszki?? hihhhihih
U mnie jak jest leniwe to śniadanie staje na stole koło 11:30 zrobione przez ukochanego.
Muszę mu podesłać link do tego posta bo on poprzestaje na jajecznicy a takiego placka to by się zjadło..
:) ja usmażyłam, leniwe bardziej w znaczeniu powoli celebrowane, ale roboty przy placuszkach jest tylko ze smażeniem
Usuń